LNG przyszłością transportu ciężkiego?
Obecnie ekologia oraz troska o środowisko to jedne z najbardziej palących tematów. Choć pomału wkraczamy w erę elektromobilności ta technologia w dalszym ciągu nie jest jeszcze idealnym rozwiązaniem. Gaz LNG wyrasta więc na jedną z najciekawszych alternatyw.
LNG przyszłością transportu ciężkiego
Paliwa alternatywne są przyszłością transportu. Nie jest to jednak przyszłość odległa, ponieważ według szacunków do końca roku 2030 po Europie jeździć ma nawet 400 tysięcy ciężarówek napędzanych gazem LNG. Rok temu było to zaledwie około 6 tysięcy pojazdów ciężkich.
Jest to paliwo tańsze od diesla, a w dodatku emituje o 22 procent mniej gazów cieplarnianych. Stanowi więc rozwiązanie bardziej ekologiczne. Biorąc pod uwagę powyższe argumenty skroplony gaz ziemny wyrasta na lidera wśród paliw dla dalekobieżnego transportu kołowego.
Warto przyjrzeć się szacunkom Komisji Europejskiej. W 2025 zapotrzebowanie na LNG może wynieść od 3,5 do 34,5 mld m³ zależnego od stopnia penetracji LNG w rynku ciężkich pojazdów użytkowych. Jeszcze pięć lat temu unijni politycy prognozowali 17,3 mld m³ rocznie do 2025 r.
Takie plany wymagają jednak dużej liczby stacji LNG w Europie. W 2017 roku na naszym kontynencie funkcjonowało raptem 101 stacji tego typu. Państwa będą musiały więc poczynić odpowiednie kroki w celu wytworzenia odpowiedniej infrastruktury.
Pierwsze stacje LNG w Polsce
Pod koniec 2020 roku, a dokładniej w połowie października, pierwszą stację tankowania LNG w Polsce otworzył Shell. Mieści się ona w Bielanach Wrocławskich. Jej otwarcie wiązało się z planami konsorcjum BioLNG EuroNet, którego celem jest budowa sieci stacji tankowania LNG w Europie, tak by utworzony został korytarz dla ciężarówek od Hiszpanii, aż po Polskę. Projekt ten ma umożliwić firmom transportowym lepsze możliwości logistyczne podczas planowania tras. Shell zamierza postawić w Polsce jeszcze siedem stacji tego typu.
Bardzo się cieszę z otwarcia naszej pierwszej stacji LNG w Polsce, dzięki której nasi klienci będą mogli poruszać się ciężarówkami napędzanymi niskoemisyjnym paliwem, jakim jest LNG. Badania potwierdzają, że LNG może przyczynić się do obniżenia lokalnych emisji spalin i globalnej emisji gazów cieplarnianych. To może skutkować poprawą jakości powietrza w naszych miastach. W przyszłości gaz może stanowić uzupełnienie dla odnawialnych źródeł energii i będzie miał zasadnicze znaczenie dla zaspokojenia rosnącego zapotrzebowania na energię. Co więcej, rozwój LNG może pomóc znacząco zwiększyć konkurencyjność polskiego sektora transportu ciężkiego, a tym samym całej polskiej gospodarki, ponieważ Polska utrzymuje pozycję niekwestionowanego lidera transportu drogowego w Europie – mówił Piotr Dziwok, prezes zarządu Shell Polska.
LNG czystym transportem przyszłości
Bazowanie na LNG oprócz korzyści finansowych jest także ciekawym rozwiązaniem pod względem ekologii. Jego największym atutem w tym kontekście jest umożliwienie obniżenia emisji dwutlenku węgla. Skroplony gaz ziemny to także niski poziom emisji, odpowiedzialnych za smog, tlenków azotu (NOx) i cząstek stałych (pyły PM), zgodny z normą EURO 6. LNG wpisuje się więc w unijną politykę, która promuje wykorzystanie paliw alternatywnych.
Ponieważ coraz więcej firm wykorzystuje LNG jako paliwo, coraz większa liczba stacji będzie tworzyła dopasowaną infrastrukturę. Oznacza to, że z biegiem lat rozbudowa sieci stacji będzie przebiegała sprawniej, ponieważ zapotrzebowanie będzie większe. To z kolei oznacza wymierne korzyści dla środowiska, do którego będzie emitowana mniejsza ilość szkodliwych spalin.
Często w przypadku poszukiwania ekologicznych rozwiązań musimy godzić się na ponoszenie większych kosztów finansowych. W tym wypadku jest jednak inaczej. LNG kusi firmy transportowe swoją ceną, która jest około 40% tańsza od oleju napędowego.
Wszystko wskazuje więc na to, że LNG z roku na rok będzie stawało się coraz powszechniejsze. To dobra wiadomość zarówno dla firm transportowych, jak i środowiska.
Andrzej Dworzański
Dodaj komentarz