Katar będzie wspierał Europę dostawami LNG w razie kryzysu
Jak podaje na swym portalu telewizja CNN, Katar zadeklarował swoją solidarność z Europą i zamierza wysyłać na kontynent gaz, nawet jeśli inni odbiorcy zaoferują mu wyższe ceny. Zapowiedź taką przedstawił katarski minister energii Saad Al Kaabi w wywiadzie dla CNN. Katar dostarcza LNG niektórym krajom europejskim, ale zapewnił sobie wcześniej prawo do zmiany kierunku dostaw, gdy inny klient zaoferuje wyższą cenę. Amerykańska telewizji zaznacza, że może chodzić o odbiorców z Azji.
Chociaż kontrakty z większością państw umożliwiają zaprzestanie dostaw, Katar zapowiada ich utrzymywanie, jeśli jego klienci europejscy zdecydują się uniezależnić od rosyjskich dostaw. Al Kaabi powiedział CNN, że jego kraj nie wstrzyma eksportu, nawet jeśli otrzyma inne propozycje bardziej atrakcyjne finansowo. Będzie to wyraz solidarności jego kraju z kontynentem.
Jednocześnie minister odrzuca ideę nałożenia sankcji na rosyjski sektor paliwowy, twierdząc, że kwestię produkcji energii powinno się separować od polityki. Dodał przy tym, że całkowite wstrzymanie dostaw rosyjskiego gazu do Europy jest praktycznie niemożliwe. Katar – zdaniem ministra – nie staje po żadnej stronie konfliktu na Ukrainie.
W wyniku wojny na Ukrainie Unia Europejska – pisze CNN – chce zmniejszyć zużycie rosyjskiego gazu ziemnego jeszcze w tym roku. W ten sposób przygotowuje się do całkowitej rezygnacji z importu od największego dostawcy tego paliwa. Obecnie UE pracuje nad pozyskaniem alternatywnych źródeł energii, w tym zwiększeniem morskich dostaw LNG, zwiększeniem produkcji i importu biogazu oraz wodoru powstającego z wykorzystaniem energii odnawialnej. Planowane też są modernizacje budynków w celu ograniczenia zużycia ciepła.
Na początku tygodnia – podaje CNN – niemiecki minister gospodarki Robert Habeck (z partii Zielonych) odwiedził Katar, by rozmawiać o dostawach gazu do Europy w związku z niepewnością dostaw z Rosji.
Brak długoterminowych umów z Niemcami na dostawy LNG, ale istnieje wola Kataru do rozmów
Jak powiedział CNN minister Al Kaabi, nie ma jeszcze długoterminowych umów z Niemcami, ale strona katarska wyraża wolę negocjacji z niemieckimi formami mogących potencjalnie doprowadzić do podpisania takich umów.
Również Wielka Brytania szuka nowych dostawców w krajach arabskich. Premier Boris Johnson odwiedził w związku z tym Arabię Saudyjską i Zjednoczone Emiraty Arabskie, by przekonywać te kraje do zwiększenia dostaw ropy naftowej. Oba państwa mają niewykorzystane możliwości wydobycia, jednak ciągle przestrzegają porozumienia zawartego z Rosją w ramach OPEC, które zakłada tylko stopniowe zwiększanie podaży ropy.
Katar planuje – pisze CNN – że do 2028 roku jego sprzedaż gazu zostanie równomiernie podzielona na 2 kierunki. Obecnie aż 80 procent gazu trafia na Wschód, zaś na Zachód tylko 20 proc. Państwo to wycofało się z OPEC w 2019 roku po konflikcie dyplomatycznym ze swoimi sąsiadami i nie planuje powrotu do organizacji. Jednak Al Kaabi popiera decyzje OPEC, nazywając je „bardzo rozsądnymi”.
Jak wcześniej informował CNN, Unia Europejska planuje ograniczenie zakupu gazu z Rosji o 66 procent jeszcze w tym roku. Jednak całkowite uniezależnienie się od dostaw paliw z Rosji ma nastąpić przed rokiem 2030. Obecnie z Rosji pochodzi 40 procent gazu ziemnego zużywanego w krajach UE, 27 procent ropy naftowej i 46 procent węgla. Rosyjskie firmy zarabiają na tych dostawach dziesiątki miliardów USD rocznie, a pieniądze pomagają finansować zbrojne interwencje Moskwy.
Jednocześnie Stany Zjednoczone ogłosiły wprowadzenie całkowitego zakazu importu rosyjskiego gazu, ropy naftowej i węgla. Wielka Brytania natomiast zapowiedziała wycofanie się z importu rosyjskiej ropy do końca 2022 roku i szuka możliwości zablokowania importu gazu ziemnego.
Jak pisze CNN, Unia Europejska również zdaje sobie sprawę, że powinna działać szybko, by Moskwa nie mogła używać dostaw paliw jako narzędzia nacisku. W tym celu trzeba jednak zapewnić import innych kierunków.
Wojciech Ostrowski
Źródło: CNN
Dodaj komentarz